Grupy parafialne

 

ŻYWY RÓŻANIEC

Św. Jan Paweł II w Liście Apostolskim Rosarium Virginis Mariae napisał: „Ja sam również nie pomijałem okazji, by zachęcać do częstego odmawiania różańca. Od mych lat młodzieńczych modlitwa ta miała ważne miejsce w moim życiu duchowym… Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości i doświadczenia. Zawierzyłem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doznawałem otuchy…”

Niedługo szczególny miesiąc – październik, miesiąc modlitwy różańcowej. Niech ta pora roku i powyższe słowa Św. Jana Pawła II skłonią nas wszystkich do zatrzymania się nad istotą różańca, do zastanowienia się jakie miejsce ma w naszym życiu Różaniec, Czy korzystamy z łask, jakie daje modlitwa, czy mamy wiarę w Boga i Jego wielką miłość? Czy pamiętamy, że Matka Boża zawsze wstawia się za nami? Niech te słowa stanowią impuls do zmian w naszym życiu i zachętę do przyłączenia się do Żywego Różańca w naszej Parafii.

Obecna sytuacja na świecie, w Polsce i w naszych rodzinach wzywa nas do mobilizacji, byśmy spełnili prośby Matki Bożej wyrażone w orędziu fatimskim dot. m.in.  odmawiania różańca. Maryja powtarza w Fatimie „odmawiajcie codziennie różaniec, aby wyprosić pokój dla świata”.

To wezwanie abyśmy budowali swoje codziennie życie na modlitwie różańcowej. Odpowiadając na apel Maryi, w 100-lecie objawień fatimskich, za przykładem Św. Jana Pawła II oraz na potrzebę objęcia modlitwą wielu trudnych i bolesnych spraw świata, Polski i naszych rodzin, w naszej Parafii powstaje Żywy Różaniec.

To zachęta dla wszystkich, którzy modlą się sami na różańcu, ale także tych, którzy się modlą mało, aby poszerzyli szeregi Wspólnoty Żywego Różańca w naszej parafii. Każdy może przyjść na comiesięczne spotkanie Żywego Różańca i zgłosić swoją gotowość przystąpienia do niego.

Zapraszamy szczególnie ludzi młodych, którzy stoją u progu ważnych decyzji życiowych, zastanawiających się nad swoim powołaniem, narzeczonych, małżonków, osoby samotne, chore. Wszystkich, którzy potrzebują modlitwy i proszą o nią innych ludzi.

Do Żywego Różańca może należeć każdy ochrzczony, który tego prawa nie został pozbawiony przez prawo kościelne.

Istota Żywego Różańca

Podstawowa jednostką Żywego Różańca jest wspólnota dwudziestu osób, zwana RÓŻĄ. Organizacja ta odpowiada kształtowi samej modlitwy różańcowej, która polega na rozważaniu 20 tajemnic z życia Jezusa i Maryi. Każda Róża obiera sobie patrona, od którego bierze swą nazwę.

W parafii grupy Żywego Różańca podlegają władzy proboszcza, który sprawuje ją osobiście lub przez wyznaczonego kapłana, zwanego moderatorem parafialnym. Na czele Róży stoi zelatorka (zelator). Obecnie w naszej parafii są dwa koła Żywego Różańca św. Mateusza i św. Marka, oraz niepełne koło św. Łukasza. Czekamy na Ciebie. Dołącz!

Każdy z 20-tu członków Róży, odmawia codziennie (w dowolnym – wybranym przez siebie czasie - czasie i miejscu) jeden dziesiątek różańca - jedną tajemnicę różańca, która zostaje powierzona do rozważania i odmawiania.

W ten sposób codziennie, choć każdy z członków odmawia tylko jedną tajemnicę, w Róży odmawiany jest cały różaniec, a poszczególne osoby z Róży zyskują łaski tak, jakby odmawiały cały różaniec.

W łączności z całym Kościołem, Żywy Różaniec podejmuje jako główną intencję swoich modlitw intencje polecane przez Papieża dla Apostolstwa Modlitwy, czyli Papieską Intencję Ogólną i Papieską Intencję Misyjną, oraz chętnie przyjmuje specjalne intencje polecane przez biskupa miejsca.

Dla Żywego Różańca istotna jest bowiem więź modlitewna, rozumiana jako świadomość wspólnej modlitwy w podjętych intencjach i wzajemna odpowiedzialność za siebie, za łaski dla całej Róży.

Dla podkreślenia wspólnoty modlitwy członkowie Żywego Różańca raz w miesiącu zbierają się w kościele parafialnym na wspólną modlitwę - na zmianie tajemnic oraz na wyznaczonych, comiesięcznych Mszach św. Daje to możliwość aktywnego włączenia się w życie Kościoła i przyczynia się do rozwoju duchowego przez stałą formację.

Wspólna modlitwa integruje, daje poczucie, że zawsze można liczyć na drugiego człowieka. Już nie sam wołam, ale czynimy to razem, nawet wtedy, gdy modlimy się osobno, w swoich domach.

Członkowie Róży pamiętają o sobie wzajemnie przed Bogiem – modlą się za żyjących i zmarłych członków, zamawiają Msze św. w ich intencji.

Dlaczego różaniec nazywa się „żywym”? - bo liczba osób, które tworzą Różę, niejako wprawia je w działanie poprzez ciągłe recytowanie modlitw, które czerpią swą skuteczność z rozważania tajemnic z życia Jezusa i Maryi, - ponieważ ci, którzy go tworzą, są zastępowani przez kolejnych, gdy ci umierają, bądź gdy zeń odchodzą, róża więdnie.

Codzienne odmawianie przez Różę 20 tajemnic to jakby składanie wieńca różanego u stóp Królowej.

Żywy Różaniec nie skupia tylko ludzi doskonałych, ale tych, którzy kochają Matkę Bożą i chcą odpowiedzieć na wezwanie Maryi i zbliżyć się do Boga. Są tacy, co są rozmiłowani w różańcu, ale też tacy, którzy dopiero go poznają i zaczynają. doceniać jego wartość. O. Henri Ramiere, pisał do Pauliny Jaricot (twórczyni żywego różańca), że koła różańcowe składają się z ludzi dobrych, średnich i takich, którzy mają tylko dobrą wolę (…). Piętnaście węgli (było wtedy 15 tajemnic): jeden płonie, trzy lub cztery tlą się zaledwie, a pozostałe są zimne. Ale zbierzcie je razem, a wybuchną ogniem! Oto właściwy charakter twojego Żywego Różańca”.

Żywy Różaniec to skarb, który trzeba odkryć, to dar i zadanie „bo gdzie dwaj albo trzej zebrani są w moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20).

Wspólnotowe odmawianie różańca ma nieocenione, dobroczynne owoce. Kiedy modlimy się razem, wtedy tworzymy jedność, jesteśmy Kościołem, a nasza modlitwa ma ogromną moc.

Trudno sobie wyobrazić, jaki to potężny potencjał modlitewny, który wspiera parafie, wszystkich parafian oraz duszpasterzy, a w efekcie Ojczyznę i świat. Członkowie Żywego Różańca przynoszą do świątyni „na noszach modlitwy” sprawy społeczne i wynoszą wartości Kościoła do życia społecznego.  Matka Boża nie pozostaje dłużna wobec wielkiej miłości okazywanej Jej w różańcu. Świadectwem tego są liczne wota, znajdujące się w Jej sanktuariach. Święty Jan Paweł II, który całe swoje życie poświęcił Maryi, i który był świadkiem mocy tej modlitwy, w czasie wspólnej modlitwy różańcowej powiedział „Zawsze mogłem na Nią liczyć, szczególnie w momentach trudnych bardzo Jej potrzebuję i nadal was o nią proszę”.

Ofiarowując codziennie tylko kilkanaście minut swojego życia i modląc się we wspólnocie - w Róży, można więcej, piękniej i skuteczniej wypraszać łaski przed obliczem Boga i Jego Matki.  Jeśli grupa ludzi prosi o jedno, na pewno zostaje wysłuchana ich prośba.

Różaniec jest modlitwą zwycięską, uznawany jest nawet za egzorcyzm. Niech będzie on ważną częścią życia każdego człowieka i wspólnoty parafialnej.

Tylko od nas zależy, czy skorzystamy z daru różańca, jaki otrzymaliśmy od Boga za pośrednictwem Maryi i możliwości zmiany swojego życia na lepsze i szczęśliwsze oraz zmiany świata wokół nas.

Jeśli czujesz pragnienie aby odpowiedzieć na wezwanie Maryi, chcesz być bliżej Boga, powierzyć się Jego opiece, zmienić swoje życie, wyprosić łaski dla najbliższych, dla tych co nie wierzą a nawet tych co się wyśmiewają, dla Polski, dla świata, to najprostszy sposób – dołącz do Żywego Różańca w Parafii!

Teraz jest właściwy czas, nie myślmy, że jeszcze nie teraz, bo to nie dla nas, bo jesteśmy jeszcze dość młodzi i jeszcze zdążymy się modlić niech inni się modlą, nie czekajmy, aż będziemy mieć mniej obowiązków i więcej czasu, bo możemy tego nie doczekać. Można wymyślić wiele wymówek, ale czy warto? Nie zwlekajmy, włączmy się do Żywego Różańca, zatrzymajmy się nad życiem Jezusa i Jego Matki, powierzmy Bogu siebie a wszystko będzie na właściwym miejscu. Jako dzieci Boże, przez wstawiennictwo Maryi, możemy prosić o coś, co jest na najwyższej półce, także o potrzebną do zbawienia łaskę. Czujmy się uprzywilejowani!

To tylko kilkanaście minut z naszego codziennego życia, a jakie bogactwo łask! Przeczytajmy na dalszych stronach.

Niektórzy obawiają się włączenia w modlitwę różańcową, tłumacząc to brakiem organizacji albo zapomnieniem przez co mogą mięć grzech. Tymczasem to zaniedbanie nie powoduje zaciągnięcia grzechu, a po prostu z powodu nieodmówienia tajemnicy przez któregoś z członków Róży cała grupa wyprosi mniej łask.

Podsumowując, Żywy Różaniec oznacza:

  1. starać się żyć według Ewangelii, która jest fundamentem i źródłem życia chrześcijańskiego. Różaniec jest modlitwą ewangeliczną, ponieważ zawiera Modlitwę Pańską i Pozdrowienie Anielskie oraz ewangeliczne Tajemnice naszego odkupienia. Z tego też powodu Różaniec nazywamy streszczeniem lub zbiorem najważniejszych prawd Ewangelii.
  2. Uczyć się żyć wiarą, nadzieją i miłością: należeć bowiem do Żywego Różańca znaczy wierzyć w istnienie Boga i wierzyć Bogu, który przemawia, ufać Bogu i w Jego dzieło zbawienia oraz kochać Boga, a w Bogu i dla Boga – ludzi.
  3. Elektrownię duchową, która zasila wiernych mocą Bożą i pobudza ich do czynu apostolskiego, czyli do praktycznej działalności apostolskiej, jak praca wśród ubogich, chorych, rodzin wielodzietnych, rodzin alkoholików, zaniedbanych religijnie i moralnie, (…), krzewienie cnót moralnych, zwłaszcza czynnej miłosci bliźniego i sprawiedliwości społecznej.
  4. Żywy Różaniec jest jakby niezdobytą twierdzą obronną, albowiem broni jednostkę, rodzinę i społeczeństwo przed śmiercią duchową, przed ateizmem, przed zepsuciem obyczajów, zwłaszcza w życiu małżeńskim i rodzinnym, przed alkoholizmem itd. Jest źródłem siły i pomocy.

Zadania i obowiązki członków Żywego Różańca:

  1. codzienne rozważanie jednej wyznaczonej tajemnicy (dziesiątki) różańca świętego; opuszczenie tej modlitwy nie sprowadza grzechu ciężkiego ;
  2. udział w comiesięcznym spotkaniu formacyjnym (w wyznaczonym dniu) połączonym ze zmianą tajemnic; w przypadku choroby zmieniona tajemnica jest dostarczana do domu chorej osoby.
  3. uczestnictwo w życiu sakramentalnym Kościoła: regularne przystępowanie do spowiedzi i Komunii świętej oraz udział w świętach maryjnych;
  4. rozszerzanie czci Najświętszej Maryi Panny przykładem życia i działalnością apostolską, zwłaszcza przez krzewienie modlitwy różańcowej;
  5. odważne stawanie w obronie wiary i Kościoła;
  6. udział w pogrzebie członka Żywego Różańca należącego do tej samej róży.

Przywileje i odpusty dla członków Żywego Różańca:

Każdy z członków Żywego Różańca, na podstawie przywileju udzielonego przez Stolicę Apostolską może zyskać odpust zupełny pod zwykłymi warunkami w dniu:

1) przyjęcia do Stowarzyszenia Żywego Różańca;

2) uroczystości Narodzenia Pańskiego (25 grudnia);

3) uroczystości Zmartwychwstania Pańskiego (Wielkanoc);

4) uroczystości Zwiastowania Pańskiego (25 marca, chyba że przeniesione na inny dzień);

5) uroczystości Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (15 sierpnia);

6) wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Różańcowej (7 października);

7) uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny (8 grudnia);

8) święta Ofiarowania Pańskiego (2 lutego).

Ponadto, każdy z członków Żywego Różańca uczestniczy w dobrach duchowych Zakonu Dominikanów i w obietnicach Najświętszej Maryi Panny dotyczących tych, którzy odmawiają różaniec. Wszyscy członkowie Żywego Różańca są otoczeni modlitwą pozostałych członków Żywego Różańca, tak za życia, jak i po śmierci.

Odmawianie różańca w RÓŻY

Tajemnice różańcowe

 

CZĘŚĆ I – TAJEMNICE RADOSNE

  1. Zwiastowanie Maryi Pannie
  2. Nawiedzenie św. Elżbiety
  3. Narodzenie Pana Jezusa
  4. Ofiarowanie w świątyni
  5. Znalezienie Pana Jezusa

CZĘŚĆ II – TAJEMNICE ŚWIATŁA

  1. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie
  2. Objawienie się Pana Jezusa na weselu w Kanie Galilejskiej (Cud w Kanie Galilejskiej)
  3. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia
  4. Przemienienie na górze Tabor
  5. Ustanowienie Eucharystii

CZĘŚĆ III – TAJEMNICE BOLESNE

  1. Modlitwa w Ogrójcu
  2. Biczowanie Pana Jezusa
  3. Ukoronowanie cierniem
  4. Droga krzyżowa
  5. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

CZĘŚĆ IV – TAJEMNICE CHWALEBNE

  1. Zmartwychwstanie Pana Jezusa
  2. Wniebowstąpienie Pana Jezusa
  3. Zesłanie Ducha Świętego
  4. Wniebowzięcie Matki Bożej
  5. Ukoronowanie Matki Bożej na Królową Nieba i Ziemi

Przed rozpoczęciem modlitwy różąńcowej przez RÓŻĘ, każdemu jej członkowi zostaje przydzielona konkretna tajemnica, którą będzie rozważał oraz odmawiał dziesiątkę różańca dziennie (Ojcze nasz..., Zdrowaś Maryjo... x 10, Chwała Ojcu...)  Osoba odmawiająca tajemnicę pierwszą Zwiastowanie Maryi Pannie, odmawia również początkowe modlitwy różańca tj. Wierzę w Boga..., Ojcze nasz ...; 3 x Zdrowaś …. (o wiarę, nadzieję i miłość) i Chwała Ojcu…

Następnie zapowiada się daną część i tajemnicę jako temat do rozważania na tle powtarzanych modlitw ustnych: Ojcze nasz, 10 Zdrowaś Maryjo i Chwała Ojcu.

 Po każdym Chwała Ojcu można odmówić modlitwę fatimską: „O mój Jezu przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zaprowadź wszystkie dusze do nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”.

Tajemnice zmieniane są co miesiąc, tak aby każdy zagłębił się w kolejne tajemnice z życia Maryi i Jezusa, aby przybliżył się do całej Ewangelii.

„Oto bowiem na kanwie słów Pozdrowienia Anielskiego (Ave Maria) przesuwają się przed oczyma naszej duszy główne momenty z życia Jezusa Chrystusa. Układają się one w całokształt tajemnic radosnych, bolesnych i chwalebnych. Jakbyśmy obcowali z Panem Jezusem poprzez —można by powiedzieć — Serce Jego Matki. Równocześnie zaś w te same dziesiątki różańca serce nasze może wprowadzić wszystkie sprawy, które składają się na życie człowieka, rodziny, narodu, Kościoła, ludzkości. Sprawy osobiste, sprawy naszych bliźnich, zwłaszcza tych, którzy nam są najbliżsi, tych, o których najbardziej się troszczymy. W ten sposób ta prosta modlitwa różańcowa pulsuje niejako życiem ludzkim"

Jan Paweł II, List Apostolski Rosarim Virginis Mariae, punkt 1 i 2

 

MINISTRANT - członek ludu Bożego, który w czasie sprawowania liturgicznych obrzędów spełnia posługę pomocniczą w sposób określony przepisami Kościoła.

 

Słowo „ministrant" pochodzi z języka łacińskiego " ministrare" i oznacza "służyć, pomagać". Ministrant służy kapłanowi i ludowi Bożemu, a przez to służy samemu Bogu. Chociaż chłopcom bardziej odpowiadają mundury niż suknie, to ministranci chętnie wkładają na siebie bielutkie komże, by na oczach zgromadzonych w kościele wiernych dostojnie spełniać swoje funkcje. Ministrant powinien być wzorem dla swojego otoczenia, którym jest jego klasa, podwórko, a co najważniejsze jego najbliższa rodzina. Musi poświęcić swój czas na to, aby służyć Panu Bogu. Zanim jednak zostanie dopuszczony do służby przy ołtarzu, musi być odpowiednio przygotowany do tego wielkiego wydarzenia.

 

Kto to jest ministrant?

1.Ministrant jest POMOCNIKIEM przy sprawowaniu Mszy Świętej i podczas innych nabożeństw liturgicznych. Ministrant usługuje księdzu, gdy przygotowywany jest ołtarz i dary ofiarne potrzebne do ofiary Mszy Świętej.

 

2.Ministrant jest tym, który NIESIE ZNAKI. Ministrant niesie pewne określone przedmioty, które dla liturgii są niezbędne. Są to przedmioty, które dla liturgii mają szczególne znaczenie. One mają ludziom wierzącym coś przedstawić i wskazać na inną rzeczywistość.

 

3.Ministrant powinien sam być ZNAKIEM. Ministrant przez służenie wskazuje, że każde nabożeństwo liturgiczne sprawowane

w kościele, jest nie tylko sprawą kapłana, lecz sprawą całej parafii i wszystkich wiernych!

 

Każdy ministrant powinien starać się osiągać doskonałość poprzez codzienne naśladowanie Chrystusa, modlitwę oraz pracowitość i sumienność. Ministrant przez swoje służenie pokazuje, że „uczestniczyć w liturgii" to znaczy także współdziałać

i współtworzyć ją, czynnie się w niej angażując!

 

Od kiedy istnieją ministranci?

Odpowiedź na to pytanie jest właściwie bardzo prosta: od kiedy w ogóle istnieje nabożeństwo. W narodzie izraelskim było jedno pokolenie wybrane do służby w świątyni - pokolenie Lewiego. W powstającym Kościele apostołowie potrzebowali kogoś do posługiwania wiernych. Wybrali więc siedmiu pomocników i nazwali ich diakonami, to znaczy sługami. Gdy wspólnoty chrześcijańskie stawały się coraz większe, wszystko co było do wykonania, dzielono w formie różnych zadań pomiędzy członków danej wspólnoty.

W ten sposób można w kilku słowach przedstawić ministrantów i naszą działalność. Sama służba wymaga czasami od nas naprawdę bardzo wiele wyrzeczeń, ale mamy taką świadomość, że służymy samemu Bogu i ludziom i ta świadomość nas umacnia. Każdy z nas jest naprawdę bardzo dumny z tego co robi. Nasza służba polega na tym, aby przybliżyć ludziom ważność służenia. Możemy być bliżej Chrystusa, służyć Jemu i nosić określone przedmioty, przygotowywać dary ofiarne, dzwonić dzwonkami i co najważniejsze czytać Słowo Chrystusowe. Dla nas bycie w LSO jest bardzo wielką radością, bo przez swoją służbę ukazujemy, że każde nabożeństwo jest nie tylko sprawą kapłana lecz sprawą całej parafii i wszystkich wiernych.

 

Historia ministrantów:

Początków ministrantury możemy się dopatrywać już za czasów Jezusa Chrystusa. W Ewangelii św. Jana czytamy: "Andrzej, brat Szymona Piotra, rzekł do Jezusa: Jest tu jeden chłopiec, który ma pięć chlebów jęczmiennych i dwie ryby (...). Jezus wziął chleby i odmówiwszy dziękczynienie, rozdał siedzącym" (J 6, 8-9, 11). Tak, więc ów "praministrant" usłużył samemu Zbawicielowi i w ten sposób uczestniczył w cudzie rozmnożenia chleba i ryb, który możemy uważać za zapowiedź Eucharystii. Faktem jest, że od początku chrześcijaństwa Biskup sprawował Najświętszą Ofiarę wraz z asystą liturgiczną. Na początku byli to diakoni. Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa ukształtował się osobny urząd lektora. Był on sprawowany przez chłopców, którym stawiano wysokie wymagania moralne. Wspaniałe świadectwo lektorom tamtych czasów wystawił biskup Cyprian, męczennik

z Kartaginy. W jednym ze swych listów opowiada o Aureliuszu, który odważnie bronił wiary i cierpiał z jej powodu.

W późniejszych wiekach publiczne czytanie słowa Bożego zarezerwowane było wyłącznie dla osób przygotowujących się do kapłaństwa. W średniowieczu do Mszy Świętej usługują klerycy, a od Soboru Trydenckiego (1545r.) ministranci. W oficjalnych dokumentach Kościoła wzmiankę na ten temat znajdujemy dopiero w "Mediator Dei" Piusa XII

z 1947 r. Zapewne starsi pamiętają jeszcze Msze Święte odprawiane w języku łacińskim, gdzie ksiądz był odwrócony tyłem do ludzi. Wówczas służyło tylko dwóch ministrantów, zaś prezbiterium było oddzielone od reszty świątyni. Dopiero Sobór Watykański II (1962-1965) zajął się reformą liturgii

i powrócił do starej tradycji Kościoła. Podkreślił rolę ludzi świeckich

w sprawowaniu kultu Bożego i powierza na nowo funkcję lektora także osobom świeckim nie posiadających święceń. Liczny udział ministrantów

i lektorów w liturgii wymaga jednak odpowiedniej troski o należyte przygotowanie ich do wykonywanych funkcji

Ruch Światło- Życie

Ruch Światło-Życie jest jednym z ruchów odnowy Kościoła według nauczania Soboru Watykańskiego II. Gromadzi ludzi różnego wieku i powołania: młodzież, dzieci, dorosłych, jak również kapłanów, zakonników, zakonnice, członków instytutów świeckich oraz rodziny w gałęzi rodzinnej, jaką jest Domowy Kościół. Poprzez odpowiednią dla każdej z tych grup formację Ruch Światło-Życie wychowuje dojrzałych chrześcijan i służy odnowie Kościoła przez przekształcanie parafii we wspólnoty wspólnot.

Znakiem Ruchu Światło-Życie jest starochrześcijański symbol fos-zoe(gr. słowa światło i życie splecione literą omega, tworzące krzyż).

Duchowość Ruchu Światło-Życie została wyrażona w "Drogowskazach Nowego Człowieka". Małżonkowie żyjąc treścią "Drogowskazów" realizują je w "Zobowiązaniach Domowego Kościoła".

Cel Ruchu Światło-Życie jest osiągany poprzez realizację programu formacyjnego. Każdy uczestnik Ruchu po ewangelizacji, prowadzącej do przyjęcia Jezusa Chrystusa jako swego Pana i Zbawiciela, uczestniczy w formacji w grupie uczniów Jezusa (deuterokatechumenat) a następnie we wspólnocie diakonijnej, podejmując konkretną służbę (diakonię) w Kościele i świecie. Ewangelizacja - katechumenat - diakonia, to trzy etapy drogi formacyjnej Ruchu Światło-Życie na wszystkich poziomach formacji.

Podstawowe metody realizacji programu formacyjnego to: metoda "światło-życie", przenikająca wszystkie elementy programu formacyjnego, oaza rekolekcyjna i mała grupa formacyjna.

Specyfiką metody Ruchu Światło-Życie jest realizacja zasady "życie z życia" i zasady organicznego wzrostu.

Struktura ruchu jest zgodna ze strukturą Kościoła Małe grupy do których należą uczestnicy Ruchu, zasadniczo tworzą jego wspólnotę w parafii. Wspólnoty Ruchu utrzymują ze sobą łączność spotykając się na Dniach Wspólnoty.

Odpowiedzialność za całość Ruchu sprawuje Moderator Generalny Ruchu Światło-Życie. Na szczeblu kraju, diecezji i parafii odpowiedzialność pełnią moderatorzy krajowi, diecezjalni i parafialni. Każdy moderator pełni swą posługą wraz z zespołem diakonii. Diakonię moderacji mogą pełnić zarówno osoby świeckie, jak i duchowne.

Kapłani w Ruchu spełniają rolę moderatorów, a nie należący do niego - opiekunów. Spoczywa na nich odpowiedzialność za duchową formacją uczestników Ruchu i eklezjalność wspólnot.

Początki historii Ruchu sięgają pierwszej oazy, która odbyła się w r. 1954 Ruch Światło-Życie rozwinął się z oaz - rekolekcji zamkniętych prowadzonych metodą przeżyciową.. Przed rokiem 1976 Ruch był znany pod nazwą "Ruch oazowy", "Ruch Żywego Kościoła". Twórcą oazy, założycielem Ruchu i pierwszym moderatorem krajowym był ks. Franciszek Blachnicki (24 III 1921 - 27 II 1987). Ruch Światło-Życie powstał i rozwija się w Polsce

a w ostatnich kilkunastu latach rozszerza się również poza jej granicami: na Słowacji, w Czechach, w Niemczech, na Białorusi, Łotwie.

 Apostolat Maryjny

  1. Krótki rys historyczny Apostolatu Maryjnego w Polsce.

Apostolat Maryjny powstał w roku 1980 w 150 rocznicę objawień Najświętszej Maryi Panny św. Katarzynie Laboure  w Paryżu

w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy Rue du Bac 140.

Został zatwierdzony pismem Księdza Prymasa Polski Kard. Józefa Glempa z dnia 6 lutego 1992 roku. /N.427/92/P. Pismo to stwierdza, że 252 Konferencja Biskupów Diecezjalnych przyjęła „Statut Apostolatu Maryjnego w Polsce” i wyraziła zgodę aby Apostolat mógł działać i rozwijać się we wszystkich diecezjach Polski.

Apostolat Maryjny dziś przyjął rozpoznawalną na całym świcie nazwę: STOWARZYSZENIE CUDOWNEGO MEDALIKA. Założycielem ruchu w Polsce pod nazwą Apostolat Maryjny w 1980 roku jest ks. prof. Teofil Hermann – biblista, odnowiciel Stowarzyszenia Cudownego Medalika.

obecnie funkcję Dyrektora Krajowego sprawuje ks. Tadeusz Lubelski ze Zgromadzenia Księży Misjonarz od Wincentego

a Paulo.

  1. Działalność Apostolatu Maryjnego we Włocławku.

W dniu 27 czerwca 1995 roku Adam Sienkiewicz Moderator Diecezjalny, przy wsparciu Proboszcza parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny

i Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty we Włocławku ks. Kazimierza Grabowskiego założył Apostolat Maryjny.

Spotkania Apostolatu odbywają się 27 –go każdego miesiąca, po Mszy wieczornej na plebanii. Każde spotkanie rejestrowane jest w kronice prowadzonej systematycznie od początku powołania AM. Charakter i działalność AM obrazuje gablotka parafialna.

W roku jubileuszowym 2000 został wykonany z apostolskich darów Sztandar AM.

Raz w roku w dniach 18-26 listopada , odbywa się Nowenna do Matki Bożej Niepokalanej Cudownego Medalika przy udziale ks. Opiekuna, apostołów oraz wiernych tut. parafian. (apostołki ufundowały obraz Matki Bożej Cudownego Medalika . Uczestniczy On w czasie trwania Nowenny.

Każdego roku Apostolat Maryjny w Polsce uczestniczy w spotkaniu na Jasnej Górze w Częstochowie na Ogólnopolskiej Pielgrzymce.

Apostolat Maryjny stara się realizować swoje zadania na wzór Maryi – w cichości i pokorze. Ma za zadanie oddziaływania na najbliższych i ewangelizowanie w swoich środowiskach, w codziennej rzeczywistości. Trzeba zatem zostawić czas dla Pana Boga. On sam będzie działał i dotykał ludzkich serc, aby angażowali się w ruchu. (Św. Wincenty mocno podkreślił, by nigdy „nie wyprzedzać Bożej Opatrzności”).

Apostolat Maryjny ma potrójny cel:

  1. a)pogłębianie kultu Niepokalanej przez życie autentycznie chrześcijańskie,

  2. b)oddziaływanie na ludzi zaniedbanych, obojętnych i zagrożonych religijnie, zwłaszcza znajdujących się u kresu życia,

  3. c)szerzenie braterskiej miłości i likwidowanie obojętności, niechęci, niezgody i napięć oraz długotrwałych sąsiedzkich względnie rodzinnych niesnasek i nieporozumień.

Powstały pieśni, wiersze o Cudownym Medaliku. Szczególnie ważny jest hymn Apostolatu Maryjnego. Autorem słów jest znany poeta śp. Ks. Jan Twardowski.

Przyjąć Maryję do naszego życia i zawierzyć Jej bez reszty: oto, czego Matka Boża oczekuje od każdego z nas. Aby pogłębiać miłość wzajemną, dostrzegać biedę ludzką według wzoru Niepokalanej, do której wołamy słowami hymnu: „Daj patrzeć Twymi oczami, wokoło z pomocą spieszyć i każdą dostrzec niedolę…”

Każde dzieło i zamierzenia oddajemy Maryi Niepokalanej, w Jej Najświętsze Dłonie. Niech nas prowadzi do domu Ojca, abyśmy doznali jej macierzyńskiej i czułej opieki.

„O MARYJO BEZ GRZECHU POCZĘTA. MÓDL SIĘ ZA NAMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY”.

WSZYSTKO Z „NIEPOKALANĄ”.

 

 Neokatechumenat

 

Wydarzenia na drodze

SPOTKANIE W DRODZE

Na kilka dni przed odejściem Ojciec Święty Jan Paweł II napisał list do wspólnot neokatechumenalnych. Był zatroskany trudną sytuacją Europy Zachodniej gdzie sekularyzacja społeczeństw trwa od wielu lat. W odpowiedzi w dniach 28-04-05 do 01-05-05, wspólnoty neokatechumenalne z całej Europy wyruszyły do Amsterdamu zatrzymując się po drodze   w 150 miastach Niemiec, Francji, Holandii i Belgii. Głosili, że Chrystus zmartwychwstał i jest dla wszystkich ratunkiem. Mieszkańcy miast mogli usłyszeć od lat niesłyszalne radosne Alleluja. Młodzi ludzie ze wspólnoty, bo tych była zdecydowana większość, zapraszali na spotkanie z Ojcem Świętym w Kolonii. Dawali świadectwa na rynkach miast, jak Chrystus Zmartwychwstały leczył ich serca niezdolne do miłości, wyprowadzał z uzależnień, łączył rodziny, uzdrawiał z chorób, jak przywracał utracone życie - życie, za które śpiewem i tańcem mogli dziękować na ulicach.

W czasie tej ewangelizacji na placach spotkali się z różnym reakcjami. Jedni przechodzili obojętnie, inni zatrzymywali się zaciekawieni, były trudności ze strony policji (głoszącym chciano odebrać krzyż i transparenty z wizerunkiem Chrystusa), posypały się jajka i polało się piwo. Ale były również osoby, które się przyłączały. Historia z Dziejów Apostolskich działa się na naszych oczach.

30 kwietnia, 35 tysięcy osób głoszących wcześniej na ulicach spotkało się z biskupami, kapłanami oraz inicjatorami Drogi Neokatechumenalnej na słynnym stadionie Arena w Amsterdamie. Wśród tych 35 tysięcy było 5 tysięcy Polaków           ( z Włocławka 20 osób). Arcybiskup Stanisław Ryłko jako delegat Ojca Świętego Benedykta XVI, przywiózł z Watykanu słowa błogosławieństwa i zachęty dla wszystkich: „Chrystus Was potrzebuje, Europa potrzebuje Chrystusa. Nie obawiajcie się Chrystusa, on niczego nie zabiera. Otwórzcie drzwi Chrystusowi.

Trochę historii

 Historia Drogi Neokatechumenalnej

 

W 1964 roku hiszpański malarz Francisco Kiko Argüello odkrył w cierpieniu prostych ludzi „głębokie” Misterium Chrystusa Ukrzyżowanego.

 

To doświadczenie przyczyniło się do podjęcia przez niego decyzji o życiu wraz z ubogimi mieszkańcami baraków           w Palomeras Atlas na peryferiach Madrytu, których nędza i cierpienie jest konsekwencją grzechu naszego społeczeństwa.

 

Tam w tym „specyficznym” i zdegradowanym środowisku składającym się w większości z analfabetów, włóczęgów, złodziei, prostytutek, młodocianych przestępców głosił „Dobrą Nowinę”, i to właśnie tam wyłonił się „niezwykły owoc” tego przepowiadania.

 

Tak narodziła się pierwsza wspólnota neokatechumenalna, w której to Arcybiskup Madrytu Casimiro Marcillo, podczas wizyt w barakach dostrzegł działanie Ducha Świętego. Broniąc i błogosławiąc dzieło to uznał za urzeczywistnienie się Soboru Watykańskiego II, w którym uczestniczył jako jeden z sekretarzy generalnych. To on zachęcił by doświadczenia z baraków przenieść do parafii. Obecnie wspólnoty funkcjonują na pięciu kontynentach.

 

We Włocławku istnieją dwie wspólnoty neokatechumenalne: przy parafii Św. Józefa na osiedlu Zazamcze oraz przy parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny i Świętego Jana Apostoła i Ewangelisty na osiedlu Południe.

 

We wspólnocie rozpoczyna się droga ku dojrzałej wierze. Droga jest drogą w tajemniczenia w wiarę.

 

Ojciec Święty Jan Paweł II wypowiedział słowa, które są zarówno zachętą i oceną Drogi Neokatechumenalnej…”Trzeba tworzyć wspólnoty chrześcijańskie takie jak Święta Rodzina z Nazaretu, które żyłyby w pokorze, prostocie i uwielbieniu     i gdzie drugi jest Chrystusem… Mieć dojrzałą wiarę… Odkryć, że życie jest liturgią świętości... „Wszystko cokolwiek czynicie, na chwałę Boga czyńcie”. To jest życie Chrześcijanina…”